Masażer intymny Revolution od Love to Love

Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami opinią na temat pewnego produktu. Produktu, który bardzo mnie intrygował, ponieważ nigdzie nie mogłam znaleźć dodatkowych informacji o nim. Każdy opis produktu na jaki natrafiłam był krótki, zwięzły i nic więcej. A ja chciałam więcej, bo bardzo spodobał mi się jego wygląd, kolor i wielofunkcyjność. Mowa tutaj o wibratorze typu wand z dwoma końcówkami Revolution od marki Love to Love.

Opakowanie

Zacznijmy od tego, co widzimy jako pierwsze, czyli opakowanie. Hm… No cóż, nie ma co go porównywać do produktów marki Satisfyer czy Lelo. Jest zwykłe i nie zachwyca. Po otwarciu też nie jest lepiej, bo pierwsze co widzimy to plastikową, przezroczystą wkładkę. Lepiej robi się dopiero po jej wyciągnięciu. W opakowaniu jest masażer typu „wand”, dwie końcówki, ładowarka USB magnetyczna i welurowy woreczek do przechowywania zabawki. Producent chyba wiedział, że musi dodać pokrowiec na gadżety, bo pudełko nadaje się do kosza… W opakowaniu jest również instrukcja obsługi. Aczkolwiek wibrator jest na tyle intuicyjny, że mi się nie przydała.

Drugie wrażenie

Drugie wrażenie jest zdecydowanie lepsze, o ile nie doskonałe. Pierwsze co przykuło moją uwagę to kolor, jest nieziemski. Podobał mi się  już na zdjęciach ale powiem szczerze, ze nie spodziewałam się, iż w rzeczywistości będzie wyglądał jeszcze lepiej. Robi efekt WOW, przepiękny ciemno turkusowy może troszkę morski kolor zmył słabe odczucia spowodowane opakowaniem.

Wykonanie

Kolejny plus daje za wykonanie, nie mogę się do niczego przyczepić. Wibrator mikrofon wykonany jest z silikonu medycznego, bardzo przyjemnego w dotyku. Złote wykończenie w postaci metalowego prostokąta dodaje elegancji i klasy. Jest on doskonale wyprofilowany, dzięki czemu cudownie trzyma się w dłoni. Końcówki podobnie wykonane są z silikonu medycznego i zachwycają swoim wyglądem.

Specyfikacja

Producent zapewnia, że ta magiczna różdżka posiada 16 trybów wibracji i 3 poziomy prędkości i ładowana jest magnetycznym kablem. Koniec. Magnetyczny kabel USB do ładowania jest i działa. Co do ilości trybów pracy, dopiero po czasie mogę to potwierdzić. Dlaczego? Bo nie udało mi się przejść ich wszystkich za pierwszym i drugim razem 😊

Pierwszy raz

Przyszedł czas na testowanie, bo ile można zachwycać się wyglądem i jakością wibratora. Nie służy on przecież do dekoracji i jego cel też jest inny. Zacznę może od tego, że bardzo sceptycznie podchodziłam do tego typu wibratorów z nakładkami. Moje zdanie na ten temat zmieniło się całkowicie, i teraz mam 3 gadżety a nie jeden. Sam mikrofon przenosi niezwykle mocne wibracje, są ochy i achy a pierwsza fala orgazmu przyszła po koło minucie. Byłam bardzo ciekawa jakie odczucia przyniesie mi testowanie masażera z nakładkami.

Drugi raz

Zabawa zaczęła się kiedy założyłam pierwszą nakładkę, która wygląda jak uszka króliczka a głównym jej zadaniem jest stymulacja łechtaczki i wejścia do pochwy. Ta nakłada jest moim faworytem a orgazm napływa jeden po drugim i jest niezwykle intensywny i mocny. Zdecydowanie wole mikrofon z nakładką króliczka niż samą wibrującą główkę. Bałam się, że wibracje będą znacznie słabsze, jednak moje obawy szybko zostały rozwiane. Królicze uszka potrafią zdziałać cuda i doskonale zadbać o łechtaczkę.

Trzeci raz

Drugą nakładką jest końcówka z wypustkami, wyprofilowana w taki sposób aby bezpośrednio stymulować punkt G. Co mogę o niej powiedzieć? Na pewno to, że jest to najdelikatniejszy sposób stymulacji, końcówka dużo słabiej przewodzi wibracje. Będzie doskonała dla kobiet, które lubią delikatne pieszczoty. Co jest jej największym plusem? Zdecydowanie to, ze po założeniu tworzy ona wibrator do podwójnej stymulacji. Nakładkę umieszczamy w pochwie, tak aby dotykała ona przedniej ścianki pochwy a główkę masażera opieramy na łechtaczce. Ten rodzaj stymulacji można porównać z niezwykle zmysłową i delikatną zabawą, która trwa znacznie dłużej niż przy samym masażerze lub z króliczkową nakładką.

Moja opinia

Niezwykle się cieszę, że mogłam przetestować ten gadżet, który otrzymałam od sklepu Sensualnie24.pl. Jestem nim zachwycona i ciężko mi uwierzyć w to, że nigdzie nie mogłam znaleźć recenzji tego wibratora. Mogę spokojnie stwierdzić, że masażer ten stał się jednym z moich faworytów i zdecydowanie polecam go każdej kobiecie, która zastanawia się nad kupnem wibratora typu wand. Ten gadżet erotyczny to 3 wibratory w 1, a co się z tym wiąże, kupujesz 1 produkt a masz 3 zabawki.

Dodatkowe informacje

Jest jeszcze coś, co warto podkreślić:

– masażer bez nakładek świetnie sprawdzi się również do całego ciała (obolałe mięśnie),

– końcówka do łechtaczki doskonale sprawdzi się do stymulacji jąder partnera lub jako masturbator dla panów.